Camera Obscura – od starożytności aż po czasy współczesne
Camera obscura – to zastosowanie zjawiska optycznego w którym dostajemy obraz na ścianie. Ważna jest etymologia (źródłosłów) słowa „camera”. My używamy go w rozumieniu aparatu fotograficznego czy kamery. A samo słowo pochodzi od łacińskiego „camera” – co można by przetłumaczyć jako komora (zobacz jakie podobne) albo pomieszczenie. W języku włoskim nadal to tak funkcjonuje.
Skąd wzięła się nazwa camera obscura? Co to jest camera obscura?
Ważny jest też drugi człon nazwy camera obscura. Obscura zbaczy – „niejasny” w rozumieniu ciemny. Czyli :
camera obscura = ciemne pomieszczenie
I tak wiemy już co oznacza ta nazwa. Do czego jednak służyła?
Do określania proporcji. Do przenoszenia obrazu rzeczywistego na płaszczyznę.
Jak działa Camera Obscura ?
Jeżeli będziemy mieli zamknięte pudełko lub w większej skali – pomieszczenie bez okien to możemy zrobić camerę obscurę.
W tym celu należy w jednej ściance zrobić niewielki otwór. Naprzeciw niego powstanie obraz tego co na zewnątrz z tym, że obrócony w stosunku do oryginału. Popatrz na tę ilustrację :
Taki rozwój spraw docelowo przyniósł nam fotografię.
Historia camery obscury sięga czasów antycznych ponieważ wiemy, że Arystoteles i Euklides już coś zauważali. Pierwszy traktat naukowy sięga XI wieku. Wtedy to arabski uczony Abu Ali Hasan Ibn al-Hajsam pisze traktat naukowy na temat optyki i załamywania się światła. Warto zauważyć, że był to czas kiedy kultura arabska przebijała europejską i to znacznie.
Kto cheatował używając tego wynalazku?
Chociażby Bernardo Bllotto zwany Canaletto po którym pozostało tak wiele wizerunków Warszawy. Zawsze zastanawiało mnie w jaki sposób wedutyści (weduta – obraz pokazujący panoramę miasta) tak wiernie oddawali szczegóły. Tylko popatrz :
Jeżeli popatrzymy na szczegóły panoramy Warszawy od strony Pragi to jest ona niesłychanie dokładna. Odległości między wieżami i kopułami warszawskich kościołów są poprawne. Podobno Bellotto stosował camerę obscurę.
W takim przypadku musiałaby być znacznych rozmiarów tak żeby artysta mógł wejść do środka. Oczywiście w przypadku weduty da się to zrobić. Ale już taki Carvaggio wszystkie swoje kompozycje musiał zrobić z głowy. No może przy wykorzystaniu modela.
Nazwa Camera Obscura przyjmuje się jako nazwa własna
I znów wracamy do zjawiska pomagania sobie w rysunku. Oto jaki sposób wymyślił Albrecht Durer:
Albrech Durer sugerował następującą rzecz:
Na sztywnej ramie należy rozciągnąć przezroczystą błonę uprzednio pokratkowaną. Arkusz dzielimy na taką samą liczbę kratek i przenosimy to co widzimy.
Co ciekawe ten system przetrwał po dziś dzień. Trochę w zmienionej formie.
W XX wieku zastępowano tę błonę szybą lub płaszczyzną pleksi. Na obrazku Durera możemy jednak zauważyć coś jeszcze – pionową fialę która utrzymywała wzrok w odpowiedniej odległości. Wystarczy bowiem cofnąć się o kilka centymetrów aby to co widzieliśmy w spojrzeniu przed chwilą dało inne proporcje niż to co obecnie. Swoją drogą bardzo męczące byłoby dla oka stałe utrzymywanie takiego sąsiedztwa.
W przypadku płaszczyzny z pleksi sprawa się rozwiązuje samoczynnie. Trzymając ją w dłoni mierzymy zawsze na wyprostowaną rękę. Wtedy odległość od oka jest mnie więcej stała. Nie należy się jednak pochylać i odchylać.
Rysowanie pokratkowe – skarb czy przekleństwo?
Teraz w XXI wieku kiedy rejestracja obrazu jest banalnie prosta a wydruk tani popularne staje się rysowanie pokratkowe. Robi się to tak:
Drukujesz sobie zdjęcie i dzielisz je na kwadraciki. Potem arkusz papieru dzielisz na taką samą ilość kwadratów. Następnie przerysowujesz kwadrat po kwadracie dokładnie to co w nim jest.
Czy takie rysowanie ma sens?
To zależy …
Jeżeli chcesz być profesjonalnym rysownikiem to nie wolno tego robić. Jeżeli można zrobić zdjęcie to po co je rysować?
Jeżeli jesteś amatorem i chcesz pozostać na poziomie amatorskim to czemu nie. Owszem tu i ówdzie spotkasz się z hejtem.
Dlaczego takie rysowanie w profesjonalnym działaniu nie ma sensu. Ano dlatego, że w profesjonalnej sztuce albo się wymyśla (np. game dev, concept art) albo interpretuje.
Jak Brunelleschi radził radzić sobie z perspektywą?
Na początku cinquecenta Filippo Brunelleschi wymyślił fikuśną metodę sprawdzania perspektywy. Poczynił też taki obrazek:
Jak Filippo kazał radzić sobie z perspektywą :
Bierzesz lustro w lewą rękę. W środku ale na horyzoncie umieszczasz w nim dziurkę. Ustawiasz ją na wprost siebie. W prawą rękę bierzesz lusterko mniejsze. Wszystko ustawiasz na wprost swojego obrazu. Wtedy możesz sprawdzić czy perspektywa się zgadza.
Dość skomplikowana metoda. Trzeba jednak pamiętać że na początku 15 wieku dopiero startowano z nauką o perspektywie. Dziś wiemy dużo więcej i zupełnie inaczej podchodzimy do tematu.